Kategorie:
Szybki kontakt:
Stowarzyszenie Uniwersytet Trzeciego Wieku w Kutnie Narutowicza 20, 99-300 Kutno Dworek Modrzewiowy tel. 570009655, email: sutw@utwkutno.pl
Przyjazne linki:
|
Czerwone maki na Monte Cassino
UTW
18 maja br. minęła 80. rocznica zwycięskiej bitwy na Monte Cassino
pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Dla uczczenia tej rocznicy,
w dniu 20 maja 2024 r. w Akademii Nauk Stosowanych Gospodarki Krajowej odbył się wykład mgr Przemysława Zawadzkiego ,,Czerwone maki na Monte Cassino”.
Wykład ten wchodzi w skład zadania publicznego ,,Edukacja kulturalna dorosłych” dofinansowanego przez Prezydenta Miasta Kutno.
Na wstępie nasz Gość przybliżył nam tło historyczne rozpoczynając od utworzenia Wojska Polskiego
na Wschodzie. Po podpisaniu w dniu 30 lipca 1941 r. układu Sikorski-Majski i przywróceniu zerwanych
po napaści 17 września 1939 r. stosunków dyplomatycznych, zwolnieniu z sowieckich więzień i łagrów wywiezionych obywateli II RP, stało się również możliwe tworzenie na terenie Związku Sowieckiego Polskich Sił Zbrojnych. Ich organizacją zajął się wypuszczony z więzienia gen. Anders. Pomimo trudności
z aprowizacją i sprzętem oraz utrudnieniem przez stronę sowiecką Polakom dotarcia do punktów werbunkowych, masowo przybywali wypuszczeni przetrzymywani w łagrach zarówno żołnierze jak i cywile. Łącznie zgłosiło się blisko 116 tys. osób w tym 78,5 tys. żołnierzy. Było to około 10 procent ludności wywiezionej ze wschodnich obszarów Rzeczypospolitej w głąb Związku Sowieckiego. Mieszkali oni w namiotach przy 40 stopniowych mrozach, chodzili w łachmanach, a szmaty zastępowały im buty. Panował coraz większy głód. Została podjęta decyzja o ewakuacji armii. Ostatecznie udało się wyprowadzić blisko 90 tys. żołnierzy, którym towarzyszyło kilkanaście tysięcy cywili. Przeszli długą drogę z azjatyckiej części Rosji i jej republik przez Iran, Irak, Palestynę aż do Włoch. W dniu 21 lipca 1943 r. rozkazem Naczelnego Wodza gen. Władysława Sikorskiego z jednostek Armii Polskiej na Wschodzie został utworzony 2 Korpus Polski, którego dowództwo objął
gen. Władysław Anders.
Następnie Pan Przemysław Zawadzki podkreślił, że już pod koniec 1943 r. wzgórze Monte Casino stało się miejscem, w którym miała rozegrać się decydująca walka broniąca Niemcom drogi do Rzymu. Masyw Cassino, na którym stał klasztor benedyktynów był kluczowym stanowiskiem w linii Gustawa, biegnącym przez całą szerokość najwęższej części Włoch. W znacznej części górował on nad rzekami o stromych brzegach
lub też rozciągał się na nadbrzeżnych bagnach oraz na wysokich górskich szczytach.
Rozpoczęte w styczniu 1944 r. natarcie od początku było niezwykle krwawe. Przeciwnikiem aliantów były zdeterminowane i doświadczone doborowe oddziały niemieckie. W bitwie o Monte Cassino po stronie sprzymierzonych walczyli żołnierze dziesięciu narodowości z pięciu kontynentów.
Pierwsza bitwa – 24.01-11.02.1944 – wysadzono tamę na rzece Rapido, żeby zmienić jej bieg (cała równina od frontu klasztoru, już rozmokła od zimowego deszczu, stała się grzęzawiskiem). Atak Amerykanów przez to rozlewisko zmusił Niemców do wycofania się do umocnień na zboczach. Alianci ponieśli ogromne straty.
Druga bitwa – 15-18.02.1944 – atak został poprzedzony silnym bombardowaniem (575 bombowców
oraz 200 myśliwców bombardujących zrzuciło na miasto Cassino i okolice około 1000 ton bomb). Teren został również ostrzelany przez artylerię, która wystrzeliła ponad 10 tysięcy pocisków. Atak doprowadził do zrównania
z ziemią całego miasta, wzgórza i klasztoru Monte Cassino. Siły brytyjsko-hinduskie nie zdołały przełamać obrony wzgórza.
Trzecia bitwa – 15-30.03.1944 – bombardowanie przed kolejnym atakiem było silne, ale rozproszone. Głównym celem było ufortyfikowane miasto Cassino. Atak prowadzono również na wzgórze klasztorne
i stację kolejową, którą udało się zdobyć.
Po wykrwawieniu się oddziałów amerykańskich, brytyjskich, hinduskich, nowozelandzkich alianckie dowództwo (gen. Oliver Leese) podczas spotkania z gen. Andersem zaproponował włączenie 2. Korpusu Polskiego
do walk o zdobycie Monte Cassino.
W dniu 11 maja 1944 r. gen. Władysław Anders w rozkazie skierowanym do swoich oddziałów napisał:
„Zadanie, które nam przypadło, rozsławi na cały świat imię żołnierza polskiego”. 16 maja żołnierze
gen. Andersa otrzymali rozkaz szturmu na klasztor. Nad ranem 18 maja wzgórze Monte Cassino opuścili ostatni zdolni do walki żołnierze niemieccy. W ruinach pozostali wyłącznie ranni i sanitariusze.
O godz. 9.50 polski oddział wysłany w celu potwierdzenia, że nad ruinami klasztoru Niemcy wywiesili białą flagę, zawiesił nad gruzami proporzec 12. Pułku Ułanów Podolskich. W południe na Monte Cassino plutonowy Emil Czech odegrał Hejnał Mariacki.
W najbardziej dramatycznym momencie bitwy Feliks Konarski, żołnierz 2. Korpusu Polskiego, śpiewak
i kompozytor, słysząc daleki grzmot dział, napisał dwie pierwsze strofy „Czerwonych maków na Monte Cassino”, zapoczątkowując tym samym legendę bitwy oraz Armii Andersa.
W bitwie pod Monte Cassino spośród 2 Korpusu Polski zostało 923 zabitych i 2931 rannych żołnierzy
i oficerów a 345 uznano za zaginionych. Siły alianckie miały 55 tysięcy poległych i rannych. Niemcy stracili około 20 tysięcy żołnierzy. Bitwa pod Monte Cassino to największa lądowa bitwa w Europie – była najcięższą
i najkrwawszą z walk zachodnich aliantów z niemieckim Wehrmachtem na wszystkich frontach
II wojny światowej.
Kilka dni później wojska alianckie przełamały linię Gustawa w całym pasie natarcia i 4 czerwca 1944 r. do Rzymu wkroczyły oddziały amerykańskie.
U stóp Monte Cassino 1 września 1945 otwarto Polski Cmentarz Wojenny, na którym spoczęło 1052 poległych żołnierzy 2. Korpusu Polskiego. U wejścia, przy dwóch słupach znajduje się następujący napis: „Przechodniu, powiedz Polsce, żeśmy polegli wierni w jej służbie” oraz: „Za naszą i waszą wolność my żołnierze polscy oddaliśmy Bogu ducha, ciało ziemi włoskiej, a serca Polsce”. W 1970 r. został tam pochowany
gen. Władysław Anders. Cmentarz odwiedzany jest przez liczne polskie wycieczki i nie tylko,
a w rocznicę odbywają się uroczystości z udziałem polskich i włoskich władz państwowych oraz licznych delegacji.
Nasz Gość opowiedział nam również jak wśród tysięcy polskich uchodźców wypuszczonych z łagrów znajdowały się również dziesiątki dzieci: zagubionych, osieroconych, pozbawionych opieki. Polska artystka
Hanka Ordonówna (również wypuszczona z łagrów) organizuje w Taszkencie tymczasowe azyle,
stara się o żywność, zaopatrzenie i leki. Dzięki pomocy Władysława Andersa, udaje się uzyskać zgodę
na ewakuację 600 podopiecznych. Karawana ciężarówek wspierana przez ekspedycję Czerwonego Krzyża,
rusza do Bombaju w Indiach drogą (niemal 5 tys. km) przez pustynie i górskie szlaki.
Następnym bardzo interesującym wątkiem poruszonym przez naszego Gościa była opowieść o syryjskim niedźwiadku brunatnym Wojtku, którego w 1941 w Persji adoptowali jako małego szczeniaka
żołnierze 22 kompanii zaopatrywania artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa. W stopniu kaprala przeszedł on cały szlak bojowy: z Iranu przez Irak, Palestynę, Egipt do Włoch,
gdzie brał udział w bitwie o Monte Cassino (dostarczał amunicję dla jednostek artylerii). Niedźwiadkiem opiekowano się troskliwie. Jego ulubionymi przysmakami były owoce, słodkie syropy, marmolada, miód
oraz piwo, które dostawał za dobre zachowanie. Jadał razem z żołnierzami i spał z nimi w namiocie.
Był łagodnym zwierzęciem mającym pełne zaufanie do ludzi. Stwarzało to często zabawne sytuacje z udziałem obcych żołnierzy lub ludności cywilnej. Po demobilizacji jednostki wojskowej zapadła decyzja oddania niedźwiedzia do ogrodu zoologicznego w Edynburgu, gdzie spędził 16 lat (od jesieni 1947
do 2 grudnia 1963). Dyrektor zoo zgodził się zaopiekować kapralem Wojtkiem i nie oddać go nikomu bez zgody dowódcy kompanii majora Antoniego Chełkowskiego. Później dawni koledzy z kompanii już w cywilu wielokrotnie odwiedzali Wojtka, nie zaprzyjaźnił się z innymi niedźwiedziami.
Kombatant, kapral Wojtek doczekał się wielu upamiętnień: tablice pamiątkowe, książki, filmy, pomniki, piosenki, znaczek pocztowy (2017 r). Pomniki na cześć Wojtka odsłonięto również we Włoszech:
w 2015 roku w Imola i w 2019 roku w Cassino.
Wykład mgr Przemysława Zawadzkiego był bardzo ciekawy, wzruszający i jak zwykle profesjonalnie poprowadzony. Spotkał się z dużym zainteresowaniem słuchaczy. Dziękujemy!
Tekst: Teresa Gruszczyńska
Zdjęcia: Stefania Szadkowska
|
|